poniedziałek, 28 lutego 2011

Czołg i bunkier

I Zimowy Zlot Militarny Krąpiewo 2011 był i się zakończył. Miałam przyjemność trochę tam pobyć w ostatnim dniu - w niedzielę. Jak dla mnie hitem był czołg pancerny i bunkier ! Ewentualnie jeszcze Ural uderzający niechcący w drzewo ;)
Krąpiewo - Tajny Obiekt Wojskowy NR: 86092 - bunkier - (zapasowe Centrum Radiowo - Nadawcze CNR wchodzące w skład 2 Korpusu Obrony Przeciwlotniczej) o powierzchni 1100 m2  z czasów zimnej wojny. Niesamowite wrażenie. Polecam pojechać i zobaczyć.
http://www.bunkierkrapiewo.pl/Bunkier_CMK-_historia.html 


A na zlocie było mniej więcej tak

jak wjechali czołgiem na "pole"


to ledwie zdążyłam go złapać ;)


 za to hummer grzecznie poczekał aż podejdę ;)


milicja na szczęście w tym czasie zrobiła sobie wolne...


aż sople na kołach zawisły


więc bezkarnie można było pozwiedzać okopy...


zasieki...


bunkier na zewnątrz ...


 i w środku ...



a później, przejechać się autem ...




albo czołgiem ...


albo obejrzeć sobie go z bliska, z dołu ...


albo z góry ...


albo pójść na pole boju i zajrzeć do lufki ;)


a później gorąca herbata i grochówka :)

niedziela, 20 lutego 2011

wieczorna głusza

Zaległości ciężko się nadrabia, więc chyba jednak je zostawię na "kiedyś tam..." a na razie kilka zdjęć z sobotniego wypadu do lasu. Głusza cisza spokój... Miejsca zdradzać nie będę, bo lepiej żeby pozostało nieznanie - no może mało znane ;)
Czas na zrobienie tych zdjęć - 10 minut przed zmrokiem, resztkami sił własnych i sprzętu, z poświęceniem własnych suchych nóg i spokoju mieszkających tam bobrów.









środa, 9 lutego 2011

Pierwszy śnieg oczami kierowcy

Zgodnie z obietnicą - wybrany na zaliczenie temat śniegowy ;)

Zdjęcia wykonane 29.11.2010 wieczorem, podczas jazdy autem (ja za kierownicą i z aparatem w ręku...) ale csiiiii lepiej nie mówcie służbom mundurowym ;)  Przeżycie niesamowite, jak ktoś odważniejszy i pewniej się czuje za kierownicą to polecam, ale tylko na w miarę pustych ulicach  - albo dobra nic nie mówię, bo mnie posądzą o jakieś namawianie do złego.  Podczas tej przejażdżki postanowiłam znaleźć pług, odśnieżarkę czy jak to tam się zowie, no i oczywiście nie mogłam. Za to jak się na jednym skrzyżowaniu zjechały to 3 razem... nie wiedziałam za którą jechać :) To był chyba pierwszy tak bardzo śnieżny wieczór tej na szczęście po mału kończącej się zimy... zasypało Bydgoszcz wtedy niesamowicie.