Miły ślub w małym Urzędzie Stanu Cywilnego, w którego sali na moje oko zmieści się ok. 20 gości i to już nieźle upchanych... Na ślubie Michaliny i Marcina zmieściło się ponad 100 (słownie sto) osób, w salce, korytarzu, salce drugiej i wejściu... ale się zmieścili ;) nic dziwnego - fantastyczna Młoda Para, to i goście do nich się pchali drzwiami i oknami ( w tym wypadku powiedzenie doskonale oddawało rzeczywistość), żeby zobaczyć ten najważniejszy moment ;)
Wesele - pozazdrościć ekipy...
Zobaczcie część materiału - kilka ujęć
i tym optymistycznym zdjęciem ... czego sobie i Wam życzę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz